|
|
Autor |
Wiadomość |
artant
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: RzeszÓw
|
Wysłany:
Wto 2:43, 24 Sty 2006 |
|
ale zajebioza mamy 3 tygodnie feri haha wymiatamy hehe kurcze ale szkoda ze sie nie zobaczymy z naszymi kofanymi kolezankami z klasy bleee ok ide nynac |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Razor :* KCKarolinko
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kobydłowo :D
|
Wysłany:
Wto 20:06, 24 Sty 2006 |
|
Czemu az tyle? nam przydzielili tylko 2 :/ |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
artant
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: RzeszÓw
|
Wysłany:
Wto 20:11, 24 Sty 2006 |
|
a bo my jestesmy fajni nie no poniewaz zajebiscie zimno jest i nie chce nam sie i nauczycielom w budzie siedziec:D |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
aaa4
Dołączył: 20 Kwi 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 17:40, 20 Kwi 2017 |
|
Gorra byla jedna z najstarszych ludzkich kolonii. Tutaj jeszcze czasami nazywano Terre Ziemia, na dwoch uniwersytetach otwarto wydzialy archeologii, a rodzina panujaca wywodzila sie prawie od Gagarina.Imperator Grey patrzyl na to z poblazaniem. Planeta placila podatki, jej mlodziez chetnie zaciagala sie do Sil Imperialnych, a w senacie z frakcja Gorry nigdy nie bylo problemow.
Duma Gorry byla absolutna samowystarczalnosc. Terra miala nauke Imperium, miliony artystow, pisarzy i innych darmozjadow, Endoria budowala statki, ubogi Incedios dokarmial okoliczne planety-kopalnie, Tauri wysylala owoce do polowy Imperium. Gorra zas miala wszystkiego po trochu. Wsrod miejscowych mieszkancow krazyla uparta plotka, ze zapasowy palac Imperatora miesci sie wlasnie u nich, a nie na Endorii. Wskazywano nawet miejsce - zamkniety rejon w Blekitnych Kanionach, wykupiony przez osobe prywatna jeszcze przed Wielka Wojna.
Lika Seyker wiedziala, ze w Kanionach nie ma palacu Imperatora. Zyla i panowala tam wystarczajaco dlugo, by przeskanowac cala okolice.
Dzisiaj jej poranek zaczal sie od wizyty dowodcy ochrony. Zgodnie z ustanowiona dawno temu zasada w Kanionach wszystkie wazne nowiny przekazywano ustnie.
Lika brala wlasnie poranna kapiel, gdy Meklonczyk podszedl do basenu. Przezroczysta wode lekko tylko zabarwialy wonne olejki, ale Meklonczykowi ludzka nagosc byla obojetna. Liki obecnosc cyborga rowniez nie krepowala, tym bardziej ze wygladal raczej na kobiete.
-Meldunek - oznajmil Meklonczyk, gdy zastygl w bezpiecznej odleglosci od basenu. Woda nie byla juz tak niebezpieczna dla jego transformowanego organizmu, ale instynkty jeszcze do tego nie przywykly.
-Slucham, Kas/s/is. - Lika przeciagnela sie, czujac jak chlodne strumyki masuja jej cialo.
-Statek na orbicie, trajektoria ladowania prowadzi do naszej strefy.
Lika spochmurniala. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |